W poprzednim artykule mówiliśmy sobie na temat nadprzyrodzoności życia ludzkiego. Wyrażaliśmy przekonanie, że nawiązujemy relację z Bogiem tylko dlatego bo On sam wcześniej udzielił nam swej łaski. Całe nasze życie duchowe ma swoje źródło w Bogu, który przez łaskę i Ducha Świętego nie tylko, że pozwala nam nawiązać ze sobą kontakt, ale wciąż go podtrzymuje i rozwija. Musimy jednak stwierdzić, że doświadczenie życia nadprzyrodzonego jest uzależnione od uwarunkowań konkretnej osoby. Na strukturę człowieka mają zaś wpływ czynnik antropologiczne: płeć, wyposażenie genetyczne, wiek, temperament, kondycja psychofizyczna, oraz czynniki społeczno-kulturowe takie jak: kultura i wpływ środowiska, pochodzenie geograficzne, wychowanie, wykształcenie itp. Powstaje więc pytanie o relację między życiem nadprzyrodzonym i strukturami naturalnymi osoby ludzkiej.

 

Komplementarność struktur naturalnych i łaski

            Chcąc mówić o komplementarności struktur naturalnych człowieka i łaski Bożej na samym początku musimy stwierdzić, że łaska zakłada naturę, gratia supponit perfecitque naturam. Człowiek uczestniczący w życiu łaski posiada naturę wyposażoną w trwałą konstrukcję zdolną do przyjmowania darów nadprzyrodzonych, które podobnie jak dary naturalne pochodzą od Jedynego Boga, Stwórcy i Zbawiciela. Łaska, dar samego Boga przychodząc do człowieka nie niszczy jego natury, w którą został wyposażony w chwili powołania do istnienia. Przeciwnie życie nadprzyrodzone bazuje na naturalnych jego możliwościach i je doskonali.

Ujęcie chrześcijańskie jest całościową wizją człowieka: jest on jednością psychofizyczno-duchową. W tej perspektywie podmiotem życia duchowego jest cały człowiek, nie tylko dusza, jak to często można usłyszeć w języku potocznym. Chcąc więc prowadzić życie duchowe nie można skupiać się wyłącznie na aspektach duchowych pomijając prawa, które są efektem dociekań umysłu.

Pierwszym ważnym elementem struktury rzeczywistości ludzkiej jest cielesność człowieka, która wraz z duchem stanowi jego osobowość. Ciało człowieka jest elementem, dzięki, któremu to co duchowe może zaistnieć w czasie i przestrzeni. Cielesność sprawia, że człowiek, a w nim to co duchowe może się komunikować ze światem i z innymi ludźmi. Pojawia się zatem zagadnienie roli ciała w życiu duchowym.

Trzeba zaznaczyć, że ciało ma duże znaczenie w poszukiwanie jedności z Bogiem, które odbywa się przede wszystkim za pomocą dialogu duchowego. W liturgii, w modlitwie bierze udział cały człowiek, nie tylko jego dusza, dlatego ważne jest opanowanie zmysłów cielesnych, trzeba też zwrócić uwagę na postawę ciała, dokument Orationis formas stwierdza, że „pozycja i postawa ciała nie pozostają bez wpływu na skupienie i stan ducha.”

Życie chrześcijańskie domaga się cnotliwości w życiu moralnym, co zakłada stały wysiłek, aby w naszym życiu przeważało pragnienie wyższych wartości nad potrzebami ciała. Wszyscy doświadczamy istnienia w nas grzechu, ten fakt domaga się od nas umartwienia tego wszystkiego co cielesne. Św. Paweł naucza: ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało (Ga 5,17). Nasze zaangażowanie w umartwienie winno wzrastać w miarę uświadamiania sobie siły pożądliwości cielesnych. Musimy pamiętać, że nasza asceza polegająca na umartwianiu ciała ma prowadzić nas do wewnętrznej harmonii (ciała i duszy), która jest źródłem radości i pokoju. Ks. M. Chmielewski uważa, że nasza asceza wobec ciała powinna być skupiona na hamowaniu dwóch silnych, wrodzonych tendencji ciała: nienasyconego pragnienia  przyjemności i lęku przed cierpieniem. Trzeba też zauważyć, o czym wspomina konstytucja Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II, że człowiek stanowiący jedność ciała i duszy skupia w sobie dzięki swej cielesnej naturze elementy świata materialnego, dlatego też przez niego materia oddaje chwałę Stwórcy (Zob. GS 14)

Do cielesności człowieka należy też jego uczuciowość, ma ona ogromne znaczenie jeśli chodzi o przyjęcie i realizację życie nadprzyrodzonego. Chodzi tu przede wszystkim o stopień dojrzałości uczuciowej. Dojrzałość ta będzie dotyczyła stałości emocjonalnej, umiejętności do nawiązywanie głębokich relacji z innymi, zdolności do skoncentrowania i zintegrowania wszystkich uczuć, zmysłów, emocji na własnym ideale.

Drugą strukturą, którą trzeba brać pod uwagę badając życie wewnętrzne człowieka jest zindywidualizowanie osoby w zależności od uwarunkowań fizjologicznych, psychicznych, socjologicznych i historycznych. Łaska Boże działa w osobie, która jest usytuowana w konkretnej kulturze, będzie ona w pewnym sensie odpowiadać na zapotrzebowania danego środowiska.

 

Trwałość struktur naturalnych wobec działania łaski

            We wcześniejszym paragrafie powiedzieliśmy sobie o komplementarności łaski i natury, zwróciliśmy też uwagę na znaczenie struktury człowieka w jej przyjęciu. Teraz chcielibyśmy rozważyć jak działają struktury naturalne po wlaniu w nie życia nadprzyrodzonego. Idąc za Ch. Bernardem prześledzimy życie osób, u których nastąpiło spotkanie między światem boskim a światem ludzkim.

Najpierw powinniśmy dokonać refleksji nad tajemnicą Wcielenia Chrystusa. Chrystus przyjął człowieczeństwo ze wszystkimi jego uwarunkowaniami: fizycznymi, psychicznymi, kulturowymi oraz poddał się prawu wzrostu w czasie: Dziecię zaś rosło (Łk 2. 40). W osobie Chrystusa były zawsze zachowane czynniki naturalne. Kościół nigdy nie „ucudawniał” życia Chrystusa, wychodząc poza porządek naturalny (w czym przodują ewangelie apokryficzne). Przeciwnie, Kościół zawsze uczył, że życie Chrystusa zostało poddane wszystkim prawom fizycznym i psychicznym.

Także, w życiu Najświętszej Maryi Panny, pełnej łaski, nic z wyjątkiem jej macierzyństwa i Niepokalanego Poczęcia, które znajdują źródło w Bogu nie stało się poza prawem naturalnym. Szła Ona w pielgrzymce wiary, rozważając wydarzenia i zastanawiając się nad ich znaczeniem (Zob. Łk 2,19), prowadząc życie bardzo zwyczajne.

Z podanych wyżej przykładów możemy wyciągnąć wniosek, że łaska sama z siebie nie niszczy porządku naturalnego. Szanuje ona prawa rozwoju fizycznego i psychicznego, jak również uwarunkowania kulturowe i społeczne. Każda osoba żyje w środowisku społeczno-kulturowym, które implikuje sposób ujawniania się życia łaski i jest przekształcane dzięki relacji między życiem wewnętrznym i jego zewnętrznym przejawem.

Kolejne przykłady można znaleźć u autorów ksiąg Pisma Świętego, chodzi o pisanie tekstów świętych pod natchnieniem Ducha Świętego. Działanie Boże realizuje się w życiu świętego pisarza, który jest poruszany, oświecany i prowadzony przez Ducha. Jednakże i w tym przypadku należy zawsze zakładać trwałość struktur naturalnych, zarówno tych, które dotyczą osobowości pisarza, jak też tych, które należą do środowiska historyczno-kulturowego. Łaska natchnienia nie zniszczyła więc natury autora, nie uchyliła uwarunkowań środowiskowych.

 

Doskonalenie natury przez łaskę

Struktura naturalna człowieka nie jest stateczna, podlega rozwojowi, wykazuje dynamizm, który prowadzi do realizacji osoby. Po chrzcie św. w człowieku zaczyna działać łaska, która też jest operatywna, w ten sposób w człowieku rodzi się dynamizm psycho – duchowy, które prowadzi go do wzrostu w każdym jego wymiarze.

Pierwszym owocem współdziałania łaski z naturą jest przywrócenie relacji z Bogiem – Stwórcą. Życie duchowe, które powstaje w wyniku działania łaski w człowieku staje się wezwaniem do życie wartościami wyższymi, takimi jak poczucie sacrum, adoracja, uwielbienie. Także modlitwa jest miejscem, w którym doskonali się ludzka natura. Będąc fundamentalnym przejawem ludzkiej religijności, która przez Katechizm Kościoła Katolickiego jest definiowana jako „wzniesienie duszy do Boga” (KKK 2559) zakłada ze strony człowieka stałe ćwiczenia sprawności wznoszenia umysłu i serca ku Niemu. Działanie łaski, które pozwala człowiekowi przekroczyć samego siebie i ukierunkować się na Boga, możemy najlepiej zaobserwować w życiu mistycznym. To właśnie mistycy są świadkami stałego wyniesienia ich życia ku wyżynom Bożym: doświadczają obecności Boga w swej duszy, czują się z Nim zjednoczeni więzami miłości.

Na płaszczyźnie moralnej łaska, opierając się na miłości do Boga, daje osobie wierzącej nową, bardzo głęboką motywację do zachowania przykazań moralnych. Pozwala zrozumieć, że prawo nie jest niczym innym, jak konkretyzacją woli Boga, który wzywa każdego człowieka do świętości. Trzeba też zaznaczyć, że doświadczenie miłości Boga i Chrystusa prowadzi do życia cnotami w sposób heroiczny. Życie łaską wprowadza nowy porządek wartości. Wszystkie wartości łączą się w miłości, a miłość pozwala człowiekowi przekraczać siebie samego i dodaje odwagi do poświęceń.

Jeżeli chodzi o relację życia nadprzyrodzonego do rozwoju człowieka, do przekształcania jego świadomości to trzeba zauważyć, że życie duchowe wpływa na kształtowanie jedności osoby jak również umacnia jego życie etyczne. Poza tym pewność wiary i siła nadziei wynikające ze zwycięstwa Chrystusa nad piekłem, śmiercią i szatanem, jak i z aktualnej pomocy Boga we wszystkich okolicznościach zmniejszają, a często rozwiewają niepokój.